W końcu coś się dzieję, czekam na telefon z Proworku i będzie wszystko wiadome. Zobaczymy czy ten mój nieszczęsny angielski jest komunikatywny ehee! A jak z nauką? Gorzej chyba być nie może, ale juz sie przestałam stresować, to tylko egzamin. Zostało mi parę streszczeń i koniec powtarzam sobie wiedzę ogólną. Wracam do lektur, jak zadzwonią to powiem co i jak. Buziaki!
TO JUŻ JUTRO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz